Jak wyrobić idealną pianę do golenia?

Za jakość piany w dużej mierze odpowiada kosmetyk, z którego chcemy ją uzyskać. W przypadku golenia się na mokro, o wiele ważniejszy jest komfort i precyzja niż czas wyrobienia piany. Z tego powodu, pianki w aerozolu mogą nas zawieść. Bo, owszem - produkują błyskawiczną pianę, ale jest ona słabej jakości i w rzeczywistości, zamiast przyczyniać się do sprawnego ogolenia się, znacznie je utrudnia. Dlatego polecamy wyrabianie piany do golenia z tradycyjnego mydła lub kremu do golenia przy pomocy pędzla do golenia. Tak więc do wyrobienia perfekcyjnej piany potrzebujemy: kosmetyku czyli kremu lub mydła do golenia, narzędzi: miseczki lub kubka i pędzla do golenia oraz trochę wody. Wyrobienie idealnej piany wymaga trochę wprawy. Poniżej opisano symptomy, po których poznasz, że Twoja piana jest idealna (lub nie) i dowiesz się jak uniknąć częstych błędów podczas wyrabiania piany. Piana zbyt sucha to taka piana, której daleko jest do kremowej i gęstej konsystencji. Przez zbyt małą ilość wody na pędzlu, piana po wyrobieniu nie trzyma się włosia i w dużej części pozostaje w misce lub tyglu, utrudniając nanoszenie jej na twarz, a potem również i samo golenie. W trakcie golenia pianę bardzo ciężko spłukuje się z maszynki, a pozostawiona na twarzy szybko wysycha. Używanie zbyt suchej piany do golenia powoduje również podrażnienia skóry. Dyskomfort jest tutaj wyraźnie odczuwalny. · 

Zbyt mokra piana do golenia też nie jest wskazana, choć na początku trudno stwierdzić, czy piana rzeczywiście jest zbyt wilgotna - na pierwszy rzut oka może na taką nie wyglądać. Może więc mieć wizualnie kremową i ładną konsystencję oraz ładnie nakładać się na twarz, jednak istnieją pewne oznaki, po których można stwierdzić, że ta piana jednak nie jest taka idealna. Warto się jej dokładnie przyjrzeć podczas wyrabiania. Charakterystyczne są pęcherzyki powietrza, które tworzą się wówczas na jej powierzchni. Nabierając pianę na pędzel, ma tendencję do spływania z niego. Nałożona na skórę, utrzymuje się w danym miejscu przez chwilę, po czym również spływa. W trakcie golenia, zbyt mokra piana znacznie utrudnia tę czynność. Ślizg ostrza po skórze jest zbyt słaby, napotyka na wiele trudności i praktycznie odbywa się bezpośrednio po powierzchni skóry (bez izolowania jej kremową pianą), a sama piana nie chroni skóry przed zacięciem. 

Idealna piana do golenia to kwestia praktyki. Gdy choć raz uda nam się uzyskać właściwą konsystencję piany oraz jej miękkość - szybko odczujemy różnicę w goleniu się. Uzyskanie najlepszej piany nie jest trudne. Najłatwiej dojść do niej zaczynając od wyrabiana piany suchej, powoli dodając do niej odrobinę ciepłej wody poprzez moczenie końcówki pędzla. Wolno i dokładnie wyrabiając pianę, w pewnym momencie otrzymamy to, na czym nam zależało, czyli kremową i puszystą konsystencję, bez widocznych pęcherzyków powietrza. Gdy wizualnie piana wydaje się nam idealna, pozostaje sprawdzić ją w użyciu. Pędzel zanurzony w pianie nabiera jej znaczną ilość, piana nie spada z pędzla i łatwo daje się przenieść i rozprowadzić po zaroście. Nałożona na zarost pozostaje w miejscu i nie spływa. Ślizg maszynki po skórze jest łatwy i przyjemny, a co najważniejsze nie powoduje podrażnień. Przyjmuje się również, że idealna piana utrzymuje swoją konsystencję przez 10-15 minut od wyrobienia, co pozwala bez problemu ogolić cały zarost przy użyciu jednej i najlepszej partii piany. 

Uzyskanie idealnej piany wymaga nie tylko precyzji w jej wyrabianiu, ale przede wszystkim dobrego produktu. Różne kosmetyki, a także pędzle do golenia mogą mieć inne wymagania np. potrzebują różnej ilości wody do wyrobienia odpowiedniej piany. Warto zwrócić uwagę na pędzel do golenia, który posiada unikalne właściwości i w zależności od wielkości, gęstości i rodzaju włosia – różnie zachowuje się podczas przygotowywania piany. Nie bez znaczenia są również czynniki środowiskowe takie jak: wilgotność powietrza czy twardość wody. Z tego powodu jedyną słuszną metodą wyrabiania idealnej piany do golenia jest metoda prób i błędów. 

Mydła i kremy do golenia to kosmetyki, które pozwalają nam na wygenerowanie odpowiedniej piany do golenia. Zadaniem piany jest zmiękczyć zarost i lekko go unieść, zwiększyć ślizg maszynki i uczynić zarost bardziej podatnym na ostrze, a przy tym zadbać o ochronę skóry. Mężczyźni, którzy mają słabość do klasycznej pielęgnacji, zwykle sięgają po dwa kosmetyki – krem lub mydło do golenia. Obydwa te produkty służą do tworzenia piany do golenia. Czy jednak wyrobienie piany jest w obu przypadkach takim samym procesem? 

 

Jak wyrobić pianę do golenia z mydła?

Do wyrobienia piany do golenia z mydła będziemy potrzebować pędzla do golenia. Mydło do golenia to bowiem kosmetyk o zwartej, stałej strukturze, więc nie da się go bezpośrednio zastosować na zarost (choć istnieją również mydła do golenia w sztyfcie pozwalające na aplikację bezpośrednio na twarz). Najpierw więc trzeba wyrobić pianę. Jak to zrobić? Użycie mydła do golenia wymaga posiadania dobrej jakości pędzla do golenia o sprężystym włosiu – im twardsze mydło, tym bardziej sprężyste powinno być włosie. Ze względu na różnorodność mydeł (różnice w gęstości, składzie etc.), nie ma jednej recepty na uzyskanie dobrej piany. Najlepiej do wyrobienia piany użyć tygielka lub podobnego naczynia. Często mydła są sprzedawane w takich tygielkach i wtedy warto je wykorzystać do wyrobienia piany. Wyrabianie piany bezpośrednio na mydle sprawia, że zużywamy więcej kosmetyku. Najlepiej jest więc lekko mokrym pędzlem nabrać trochę mydła poprzez pocieranie, a następnie próbować wyrobić pianę pędzlem w tygielku. Jeśli piana nie chce się tworzyć – albo nabraliśmy zbyt mało mydła na pędzel, albo pędzel jest zbyt suchy i trzeba dodać odrobinę wody. Minie trochę czasu zanim dojdzie się w tej kwestii do perfekcji, więc póki co należy próbować i z większą ilością mydła i z bardziej wilgotnym pędzlem, mydła do golenia są zazwyczaj bardzo wydajne i starczają na dłużej więc nie trzeba aż tak bardzo martwić się o jednorazową ilość potrzebną do ogolenia się i śmiało eksperymentować z wyrabianiem aby uzyskać oczekiwany efekt bogatej piany.

Jak wyrobić pianę do golenia z kremu do golenia?

Krem do golenia to kosmetyk nieco łatwiejszy w generowaniu piany przez początkujących. Jego konsystencja pozwala nam na użycie mniejszej ilości wody, a i sam pędzel nie musi być tak sprężysty, jak przy mydle. Trzeba wziąć jednak pod uwagę to, czy mamy do czynienia z kremem bez pianowym czy jednak z takim, który generuje pianę. Ten pierwszy nadaje się bowiem do bezpośredniego nałożenia na twarz i nie wymaga użycia pędzla, bo można go nałożyć rękami. Skupmy się jednak na bardziej klasycznym produkcie, jakim jest krem do golenia przy użyciu pędzla.

Pianę z takiego kremu możemy wyrobić na trzy sposoby: w naczyniu, na ręku, na twarzy. Najlepszym sposobem jest wyrabianie piany w naczyniu. Możemy kupić specjalną miseczkę lub wykorzystać np. filiżankę. W tym przypadku niewielką ilość kremu wyciskamy do naczynia i lekko wilgotnym pędzlem wyrabiamy pianę do momentu uzyskania pożądanej konsystencji. Jeśli krem nie jest w tubce a w tyglu, mokrym pędzlem nabieramy niewielką ilość i przenosimy do naczynia. Jeśli wyrabianie piany idzie opornie, można dodać kilka kropel wody. Innym sposobem jest wyrobienie piany na ręku. To podobny sposób, ale tu nie potrzebujemy żadnego naczynia, bo w tym przypadku jego rolę pełni wnętrze naszej dłoni. Trzecim sposobem jest  wyrobienie piany pędzlem na twarzy. Wówczas nanosimy mokrym pędzlem odrobinę kremu na twarz i kolistymi ruchami rozprowadzamy go po zaroście, jednocześnie próbując wygenerować pianę. To najmniej doskonały sposób, bo wyrobienie idealnej piany jest tutaj utrudnione. Nie jest to też metoda dla osób o wrażliwej skórze, bo przy takim wyrabianiu piany, skóra otrzymuje intensywny masaż. Są jednak mężczyźni, którzy właśnie ze względu na masowanie twarzy, wolą w ten sposób się golić. Choć przy tej metodzie należy nie dociskać zbyt mocno pędzla do twarzy, zwłaszcza jeśli to pędzel z włosia borsuka gdyż nadmierny nacisk może powodować uszkodzenie delikatnego włosia, tak więc  masujemy kolistymi ruchami ale z wyczuciem, nie zbyt mocno.